Witaj! Bardzo się cieszę, że tu jesteś i czytasz ten artykuł. Dziś podzielę się z Tobą wskazówkami, które odmieniły mój sposób myślenia i podejście do życia. Jest to w 100% autentyczna historia oparta na moich doświadczeniach. Przedstawię Ci zasady, które zmieniły nie tylko moje myślenie, ale też podejście do życia.
Życie jest jak góra – zacznij się na nią wspinać.
Wspinaczka jest trudna, kosztuje wiele wysiłku i bywa nieprzewidywalna. Podobnie jest z życiem. Ono nie trwa wiecznie i każdy przechodzi przez różne etapy. Ja do trzydziestego roku życia żyłem bezpiecznie, tak jak uczyli mnie rodzice i jak wpajano mi w szkole. Żyłem z dnia na dzień, bez celu i wizji. Na szczęście nadszedł moment, w którym zadałem sobie pytanie: kim tak naprawdę jestem? To był dobry czas. Zrozumiałem, że mogę jeszcze bawić się życiem i sprawdzać, jak ono działa.
Nasze życie składa się z chwil, a te wyjątkowe pozostają w pamięci na długo. Podobnie jest w górach – im wyżej się wspinamy, tym piękniejszy widok rozpościera się przed nami i tym lepiej go zapamiętujemy. Moje życie to góra, na którą się wspinam, i chcę wejść na sam szczyt. To pierwszy punkt mojej podróży. :)
Poznaj siebie.
Poznawaj siebie samego w różnych, zmieniających się i nowych sytuacjach życiowych. Ja zacząłem siebie poznawać, podejmując nowe wyzwania. Poznałem nowych ludzi, inne środowiska i otoczenia. Pamiętaj, że życie i czasy bardzo szybko się zmieniają i czasem ciężko za nimi nadążyć.
Wiem, że kiedy miałem dobrą pracę i żyło mi się pozornie dobrze, nie czułem prawdziwej radości. Nie mogłem poznawać siebie, nie odkrywałem świata, życie szybko mi uciekało, nie miałem czasu dla siebie. Ważne jest, aby poznawać i odkrywać samego siebie, a nie żyć w pośpiechu, oglądać bezmyślnie seriale, karmić się iluzjami czy śledzić życie innych.
Idź przez życie uważnie i świadomie.
Dziś nie biegnę ślepo po szybki sukces. Osiąganie celów zajmuje mi sporo czasu, ale idę w zgodzie z sobą, dowiaduję się, jaki jestem i czego naprawdę chcę. Kiedyś nawet bym nie pomyślał, że będę pisał artykuły i prowadził bloga.
Dziś ważniejsze jest dla mnie to, czego potrzebuję. Dlatego podjąłem decyzję i odszedłem z pracy – zrobiłem to uważnie i świadomie. Ja sam nadaję sens swojemu życiu i to od moich decyzji zależy, jak ono wygląda.
Marzenia i wizja.
Mam swoją wizję i wiem, co chcę robić za kilka lat i kim chcę być. Wiem też, gdzie chcę mieszkać i realizować swoje pasje. Wiem, jaki sport chcę uprawiać.
Lepiej mieć wizję, niż błądzić bez celu po wielkim lesie życia. Lepiej iść w las, wiedząc, po co się tam idzie i dokąd chce się dojść. Wizja to spojrzenie w przyszłość – w moim przypadku tę wymarzoną. Moja wizja życia to wyzwanie rzucone samemu sobie, a marzenia są częścią tej wizji.
A Ty? Kim chcesz być za kilka lat? Co chcesz robić? Jakie będzie Twoje życiowe wyzwanie?
Wiem, że umiejętność wyobrażania sobie przyszłości to swego rodzaju magia. Nie ograniczaj się! Pamiętaj: marzenia się nie spełniają – marzenia się spełnia.
Misja.
Misja to poczucie sensu płynące z dawania czegoś dobrego światu i otrzymywania czegoś w zamian. Wiem, że wszystko czemuś i komuś służy. Sens tkwi we współpracy. Ludzie zawsze byli i będą zależni od siebie – to normalne, że każdy jest częścią jakiejś wspólnoty.
Moją misją jest dzielenie się doświadczeniem i pomaganie innym ludziom. Zależy mi na tym, żebyś skorzystał z tego artykułu. Byłoby wspaniale, gdybyś napisał mi w komentarzu, że to wartościowy tekst i Ci się przydał.
Motywacja.
Nie czekaj na motywację – sam się motywuj. Nie szukaj zewnętrznych kursów motywacyjnych; często działają jak sztuczna pompka, która daje chwilowy efekt i szybko przestaje działać. Motywacja to wewnętrzny impuls do działania.
Powiem Ci, jak ja się motywuję: nie robię czegoś dlatego, że muszę, ale dlatego, że chcę. Jeśli spada mi motywacja, myślę wtedy o mojej wizji i marzeniach. Chcę realizować tę wizję, więc muszę działać. Nieważne, ile razy nie uda mi się osiągnąć celu – próbuję cały czas, aż do skutku. Nikt za mnie życia nie przeżyje i nie zrobi tego, co ja mam do zrobienia.
Odwaga.
Każdy w życiu czegoś się boi, ale nie ma w tym nic złego – taka kolej rzeczy. Odwaga jest po to, żeby zwalczać strach. Odwagi doświadczam właśnie w chwili strachu; inaczej nie mógłbym jej poczuć i nie zdobywałbym wyznaczonych celów. Strach jest tym, co nas ogranicza i co wydaje się trudne do zrobienia.
Parę lat temu, jeśli miałem do zrobienia coś, czego się bałem, zawsze znajdowałem jakąś wymówkę, żeby tego nie robić i zostać w swojej strefie komfortu. Dziś widzę, że wielu ludzi postępuje podobnie, znajduje wymówki i przez to wiele traci.
Podam Ci przykład: zawsze bałem się podchodzić do atrakcyjnych dziewczyn i zagadywać. Pewnego razu powiedziałem sobie: "Dość! Co najgorszego może się stać, jeśli podejdę, a ona powie mi: Spadaj?". No przecież nic wielkiego. Powiem Ci, że ta odwaga sprawiła, że dostałem numer telefonu i – co ważniejsze – byłem z siebie dumny.
Pamiętaj, że piękne życie jest często tam, gdzie ponosisz ryzyko, jesteś odważny i nie boisz się robić tego, czego inni się obawiają.
Odpowiedzialność.
Jeśli masz tendencję do obwiniania innych za swoje niepowodzenia i stawiania siebie w roli ofiary, czas to jak najszybciej zmienić. Sam kiedyś tak miałem, ale na szczęście już się to zmieniło. Mam głębokie poczucie, że to, gdzie teraz jestem, wynika bezpośrednio z moich decyzji.
Uważam, że ja coś zrobiłem, a nie, że mi się udało. Samo się nic nie zrobi. Nikt inny też za mnie tego nie zrobi. Kiedy zdecydowałem i postanowiłem być w pełni odpowiedzialny za swoje życie, wzrosło we mnie poczucie zadowolenia i satysfakcji. Jestem bardziej skuteczny i maksymalnie skoncentrowany na tym, co robię.
Kiedy byłem "ofiarą", cierpiałem, obwiniałem innych, byłem wiecznie niezadowolony, nieufny i niespokojny – wszystko mnie denerwowało. Potrzebowałem litości i współczucia, ale to tylko pogłębiało problem i wyrządzało mi jeszcze większą krzywdę.
Cele.
Zapisuj swoje cele. One pokazują mi, gdzie teraz jestem i dokąd zmierzam. Odkąd zapisuję cele w zeszycie, widzę wyraźnie, co już zrobiłem i co muszę jeszcze zrobić, aby osiągnąć to, co sobie założyłem. Cele zapisane tylko w głowie są ulotne, szybko o nich zapominamy i są mało zobowiązujące.
Kiedy wyznaczam sobie cel, staram się, żeby był realny, mierzalny i określony w czasie. Czasami wyznaczam sobie cel stanowiący większe wyzwanie – jest trudniejszy, ale daje więcej satysfakcji. Osobiście wyznaczam sobie cele dzienne, miesięczne i roczne.
Mój cel, kiedy byłem przedstawicielem handlowym i sprzedawałem nawozy, brzmiał np.: "Cel na ten tydzień: sprzedać 14 ton nawozu, czyli codziennie sprzedam średnio 3 tony. Zobowiązuję się ruszyć tyłek i osiągnąć wyznaczony cel do 31.03.17". Miałem to napisane na żółtej karteczce przyklejonej na liczniku w samochodzie i zawsze rzucało mi się w oczy. Moja rada: wyznaczaj i zapisuj cele! :)
Ciekawość.
Zachęcam Cię do tego, abyś był ciekawy świata, szukał przygód, wychodził z domu, poznawał i doświadczał nowych rzeczy. Nie bój się też nowych technologii.
Powiem Ci, że rok temu, gdy głośno mówiłem o kryptowalutach, koledzy się ze mnie naśmiewali. Dogadywali mi, że jestem szalony i "co ja wygaduję". Rodzina sugerowała, żebym się leczył i do dziś niektórzy uważają, że jest coś ze mną nie tak. Ja jednak byłem ciekawy, uczyłem się i zgłębiałem temat. Kupiłem bitcoina, kiedy kosztował 8 tys. (wówczas złotych lub dolarów – warto doprecyzować), a jakiś czas później był już wart 15 tys. Dziś koledzy, którzy wcześniej się naśmiewali, pytają, żebym ich uczył i tłumaczył "jak, co i gdzie". Więc powtarzam: warto być ciekawym i szukać nowych dróg.
Cierpliwość.
Naucz się być cierpliwym, panuj nad emocjami. Nie denerwuj się, gdy stoisz w korku – to Ci nic dobrego nie daje, a i tak go nie przeskoczysz. Panuj nad tym. Nie denerwuj się, gdy ktoś "wepchnie" Ci się na skrzyżowaniu czy gdy musisz czekać w długiej kolejce – to ma tylko zły wpływ na Twoje samopoczucie. Ucz się być cierpliwym, naprawdę warto. Działaj i spokojnie czekaj na efekty, bez niepotrzebnej spiny. :)
Zakończenie
To tyle na tę chwilę. Opanowanie tych zasad i zmiana sposobu myślenia zajęły mi ponad 5 lat i chcę się tym doświadczeniem z tobą podzielić. Przeczytałem w tym czasie wiele książek, byłem na wielu szkoleniach.
Na początku wiele z tych koncepcji było dla mnie czymś dziwnym, nie do końca rozumiałem, o co w nich chodzi. Niektóre książki czytałem po dwa razy. Z czasem jednak mój umysł zaczął się otwierać i dostrzegłem, że to naprawdę działa, bo moje życie zaczęło się zmieniać na lepsze. Dziś jestem szczęśliwy, radosny, mam wokół siebie nowych, inspirujących znajomych, którzy myślą podobnie jak ja i osiągają ogromne sukcesy – zarówno biznesowe, jak i prywatne.
To tylko kilka prostych rad, które są autentyczne i pochodzą prosto z mojego życia.
Bardzo Cię proszę, udostępnij mój wpis, jeśli uważasz go za wartościowy. Byłbym wdzięczny, gdybyś zostawił też komentarz ze swoją opinią lub pytaniem.
Jeśli masz pytania, zachęcam do kontaktu. Chętnie Ci pomogę, jeśli tylko będę potrafił.
Z pozdrowieniami, Paweł Czyż czyzapawel@gmail.co
👌
OdpowiedzUsuń